Wygrana FC Barcelony z Athletic. Manifestacja “Stop War” przed rozpoczęciem spotkania

Xavi Hernandez sprawił, iż Barca zagrała jak za dawnych lat – ‘Duma Katalonii” wygrała z Athletic Club 4-0 po pięknym przedstawieniu na Camp Neu. Spotkanie poprzedził antywojenny manifest, w którym wzięli udział piłkarze obu klubów.  

Mocny skład Barcy w meczu z Athletic 

Podbudowana znacznymi zwycięstwami nad Napoli i Valencią,”Duma Katalonii” przystąpiła do starcia z Athletikiem. Klub tym razem wystąpił niemal w pełnym składzie, co nie miało miejsca od początku sezonu. W szeregach Barcy, nie licząc kontuzjowanego przez większość sezonu Ansu Fatiego, brakowało tylko zawieszonego za żółte kartki Jordiego Alby.  

Po przerwie za “czerwień” do gry powrócił Dani Alves, co sprawiło, że Sergino Dest znalazł się na lewej stronie defensywy. Na ławce po raz pierwszy od dłuższego czasu zasiedli Clement Lenglet oraz Memphis Depay. Obok nich znaleźli się również Nico Gonzalez, Eric Garcia, Osumane Dembele, Luuk do Jong czy Martin Braithwaite. Taka obecność zawodników sprawiła, że Xavi Hernandez w końcu miał ogromny komfort przy wyborze składu. Niespodziewanie uznał, że mecz na ławce rozpocznie także Frenkie de Jong, a środek pomocy będą tworzyć Sergio Busquets, Gavi oraz Pedri.  

Dla obu stron było to ważne spotkanie z dwóch powodów. Poza naturalną ligową rywalizacją “Duma Katalonii” pragnęła zrewanżować się rywalowi z Bilbao za porażkę w 1/8 finału Pucharu Króla (2-3 po dogrywce). Obie drużyny — z Kraju Basków i Katalonii — łączą mocne nastawienia antymadryckie.   

Manifestacja “STOP WAR” przed meczem FC BArcelona – Athletic Club  

Tuż przed rozpoczęciem spotkania piłkarze obu teamów wyrazili sprzeciw wobec ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Piłkarze stanęli przy banerze głoszącym “Stop War”. W takich momentach każdy uświadamia sobie, że są na świecie sprawy ważne i ważniejsze. Natomiast piłka nożna jest tylko – jak powiadał popierz Jan Paweł II — rzeczą najważniejszą wśród nieważnych.