Przed meczem Barcelony z Mallorką miała miejsce konferencja prasowa, na której Xavi wyraził swoje niezadowolenie. Przyznał, iż jest wściekły w związku z brakiem decyzji władz LaLigi odnośnie przełożenia spotkania.
Znaczne osłabienie zespołu FC Barcelony
W ostatnim czasie FC Barcelona poinformowała władze LaLigi, iż w zespole odnotowano kolejne przypadki zakażenia koronawirusem. W meczu z Mallorką z pewnością zabraknie takich zawodników, jak Philippe Coutinho, Sergiño Dest, Ousmane Dembélé, Gavi, Abde Ezzalzouli, Dani Alves, Jordi Alba, Clément Lenglet i Alejandro Balde.
Wyżej podane nieobecności to ogromne osłabienie drużyny. W związku z tym Barcelona złożyła wniosek do władz Laligi, który dotyczył możliwości zmiany terminu spotkania. Ku zaskoczeniu szkoleniowca Xaviego, wniosek ten został odrzucony. Decyzja nie spodobała się trenerowi. Postanowił on w trakcie konferencji prasowej podjąć temat. W ostrych słowach opowiadał o tym, jak zaistniała sytuacja wpływa na postawę jego teamu. Wyraził również niezadowolenie z obecnego regulaminu LaLigi, który dotyczy procedury odwoływania spotkań.
Wielkie niezadowolenie i wściekłość Xaviego
Podczas konferencji prasowej Xavi poinformował, iż sytuacja jego zespołu jest nieciekawa. Ma on aż 17 niezdolnych do gry piłkarzy. Szkoleniowiec uważa, że przy takim osłabieniu zespołu, kontynuowanie spotkania byłoby po prostu niesprawiedliwe. Dodał, że w takim momencie mecz powinien zostać przełożony. Co więcej, nie tylko FC Barcelona ma wiele braków kadrowych — również wielu zawodników klubu Mallorca jest objętych kwarantanną. Xavi podkreślił, iż w przypadku, w którym Sevilla nie dysponowała kilkoma graczami z Ameryki Południowej, władze LaLiga zdecydowały o przełożeniu spotkania.
Pomimo wielkiego niezadowolenia trener Barcy oznajmił, iż nie szuka on wymówki do odłożenia meczu. Chodzi mu jedynie o sprawiedliwe przyznanie punktów, które są tak ważne dla obu drużyn.