Problemy finansowe wciąż ciążą klubowi

Już niebawem, bo 13 sierpnia, Barcelona zaczyna zmagania ligowe w sezonie 2022/23. Patrząc na to co działo się w klubie w trakcie ostatnich kilku tygodni można odnieść wrażenie, że działacze robili co mogli żeby jak najlepiej przygotować drużynę do nadchodzących zmagań. Warto wspomnieć chociażby o transferach przeprowadzonych przez „Dumę Katalonii”. Podczas okna transferowego do klubu dołączyli Raphinha, Kounde i oczywiście Robert Lewandowski. Biorąc pod uwagę problemy finansowe klubu, ściągnięcie 3 takich zawodników należy uznać za ogromne osiągnięcie. Jednocześnie ponad 150 mln euro wydanych na te transfery jeszcze bardziej komplikuje i tak niełatwą sytuację. Barca stara się na wszystkie możliwe sposoby rozwiązać swoje problemy. Pomóc miał przeciągający się transfer Frenkiego De Jonga. Jeśli działacze klubu szybko czegoś nie wymyślą może okazać się, że nie będę w stanie zgłosić nowych zawodników do gry w La Liga.

Ultimatum dla De Jonga

Od dłuższego czasu Barcelona próbuje rozstać się z holenderskim pomocnikiem. Klub jest już nawet wstępnie dogadany z Manchesterem United w kwestii transferu. „Diabły” miałyby wyłożyć za De Jonga 85 mln euro odstępnego. Jednak sam zawodnik nie wyraża chęci zmiany pracodawcy. Frenkie de Jong zawsze chciał grać w barwach „Blaugany”. Poza tym, klub musi wypłacić mu kilkanaście mln euro w ramach odroczonych pensji. Działacze Barcy postanowili postawić Holendrowi ultimatum. Oczekują, że piłkarz zgodzi się na obniżenie wynagrodzenia, które obecnie wynosi 14 mln euro rocznie. Oczekują odpowiedzi zawodnika w ciągu najbliższego tygodnia.

Problemy ze zgłoszeniem piłkarzy do rozgrywek

W wyniku problemów finansowych, Barcelona może mieć spore problemy ze zgłoszeniem nowo pozyskanych zawodników do rozgrywek w lidze hiszpańskiej. Obecnie budżet płacowy klubu wynosi 551 mln euro. Zarząd La Liga oczekuje redukcji te kwoty. Wszystko to ma oczywiście związek z zadłużeniem ciążącym nad klubem. Ostatnie próby zgłoszenia do rozgrywek w La Liga Roberta Lewandowskiego, Kounde i Raphinha nie powiodły się. Wprawdzie w trakcie oficjalnej prezentacji Lewandowskiego na Camp Nou prezes Barcy zapewniał, że nie będzie problemów z grą nowych zawodników, jednak wygląda na to, że księgowi Katalończyków mocno się napracują.