Tebas: „PSG albo City będą musieli złamać prawo!”

Prezes La Liga Javier Tebas powiedział, że tylko złamanie finansowego Fair Play umożliwi Paris Saint-Germain lub Manchester City podpisanie kontraktu z Lionelem Messim na warunkach podobnych do jego poprzedniej umowy w Barcelonie. 34-letni Messi jest wolnym agentem po tym, jak jego kontrakt z Barcą wygasł 30 czerwca bieżącego roku. Kataloński klub ma nadzieję podpisać z nim nową umowę, ale najpierw musi dokonać cięć w klubie. Wszystko spowodowane jest zasadami finansowego Fair Play. Zanim Leo Messi będzie miał możliwość powrotu do katalońskiego klubu – ktoś będzie musiał Barcelonę opuścić.

Ostatni kontrakt argentyńskiego zawodnika był wart ponad 500 milionów euro. Mowa tu o okresie czterech lat. Należy w to wliczyć wszystkie opłaty, premie i tygodniową pensję. Ja twierdzi prezes La Liga – Tebas – Messi musi przyjąć cios, aby pozostać na Camp Nou. Oznacza to najprawdopodobniej znaczne zejście z obecnego poziomu finansowego. Barcelony nie stać na to, by zagwarantować mu ponownie tak wysoki kontrakt.

Paris Saint-Germain podpisało już tego lata umowy z Sergio Ramosem, Achrafem Hakimi i Georginio Wijnaldumem, podczas gdy City łączone jest z wysokobudżetowymi transferami Harry Kane’a i Jacka Grealisha. Spekuluje się, że oba transfery mogą wynieść grubo ponad 100 milionów funtów. Część ekspertów od angielskiej piłki twierdzi nawet, że obaj zawodnicy będą kosztowali po sto milionów. Jest więc mało prawdopodobne, że francuski bądź angielski klub będzie w stanie sprowadzić do siebie Argentyńczyka. Musieliby w pewnym momencie złamać piłkarskie Fair Play, a to wiązałoby się z karą. Być może nawet z wykluczeniem z rozgrywek Ligi Mistrzów.

Przyszłość Leo Messiego jest nadal niejasna. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że ten pozostanie w FC Barcelona. Będzie to jedynie możliwe wtedy, gdy zgodzi się na znaczną obniżkę wynagrodzenia. Po sprowadzeniu Sergio Aguero Katalończycy muszą oglądać uważnie każde euro, które chcą wydać.

źródło: espn.co.uk