Pierwszy mecz ligowy w sezonie 2022/23 rozegrany na Camp Nou był wielkim rozczarowaniem dla Barcelony. „Duma Katalonii” nie była w stanie poradzić sobie na własnym stadionie ze znacznie słabszym przeciwnikiem. Podopieczni Xaviego musieli zadowolić się jedynie bezbramkowym remisem z Rayo. Zarówno piłkarze jak i kibice Barcy nawet nie dopuszczali myśli, że w kolejnym spotkaniu na własnym stadionie sytuacja może się powtórzyć. Ku uciesze sympatyków katalońskiej drużyny, drugi mecz na Camp Nou nie miał nic wspólnego z nieudanym występem z 13 sierpnia. W minioną niedzielę Barcelona występująca w roli gospodarza wręcz rozgromiła zespół Valladolid aż 4:0. Świetny występ po raz kolejny zaliczył Robert Lewandowski. Wygląda na to, że polski napastnik zadomowił już się w nowym zespole.
Pierwsza połowa na 2:0
Plan Xaviego na to spotkanie był widoczny już od pierwszych minut spotkania. Barcelona grała klasycznym ustawieniem 4-3-3. Pierwszą sytuację na zdobycie bramki dla Barcy miał w 6. minucie Dembélé. Francuski napastnik otrzymał podanie od Raphinha, mocno uderzyła na bramkę. Jednak piłka zrykoszetowała i wyszła poza boisko dając Barcelonie jedynie rzut rożny. Kolejną dogodną sytuację miał Robert Lewandowski. Po jego strzale głową piłka trafiła w słupek. Barcelona przeważała i stwarzała sobie wiele okazji. Wreszcie udało się zdobyć gola dającego prowadzenie gospodarzom. Strzelcem bramki w 24. minucie był Lewandowski, który wykorzystał podanie od Raphinha. Natomiast po kolejnych kilkunastu minutach dzięki trafieniu Pedriego było już 2:o dla Barcelony.
Kolejne 2 trafienia
Mimo zmian przeprowadzonych w przerwie przez gości, to Barca zaczęła drugą połowę od ataków. Swoje szanse mieli Raphinho i Garcia, jednakże nie udało się im skutecznie wykończyć akcji. Xavi dokonał kilku zmian i wpuścił na boisko Fatiego, De Jonga i Sergio Roberto. W 65. minucie drugą bramkę w spotkaniu strzelił Robert Lewandowski, natomiast Dembélé zaliczył drugą asystę. Goście mieli swoją szanse w 69. minucie, jednak na szczęście dla Barcy piłkę zmierzającą do siatki wybił Koundé. „Duma Katalonii” nieco zwolniła tempo gry zadowolona z wyniku spotkania. Jednakże kiedy w doliczonym czasie gry nadarzyła się świetna okazja, Sergio Roberto bez problemu pokonał bramkarza gości. Barcelona kontra Valladolid – 4:0.